JAN ŚNIADECKI.    27 nostka tak samo żyćby nie mogła, jak bez powietrza. Wynikło z tego u obu wysunięcie na pierwszy plan interesu powszechnego czyli interesu narodowo-społecz-nego, a zepchnięcie na plan dalszy wszelkich interesów osobistych i klasowych, dalej żądanie pracy dla powszechnego oświecania się i uszczęśliwiania. Etyka osobista im nie wystarcza, domagają się więc etyki narodowej i społecznej. Drogą do tego najodpowiedniejszą, ba jedynie możliwą, wydaje im się narodowe wychowanie? Kładą więc obaj największy nacisk na reformę wychowania. Tą drogą należy wprowadzić w organizm narodu nową etykę i tak go odradzać. Takie są ich hasła. Staszic więc i Kołłątaj pozostawili nam w spuściźnie filozoficznie ujęty ideał narodowego odrodzenia, na tem też polega ich trwałe i niespożyte znaczenie. 3. Zagadnieniami z dziedziny logiki, nauki o poznaniu i wogóle filozofji i metodologji nauk zajmowali się obaj bracia Śniadeccy: Jan i Jędrzej, tudzież Józef Łęski. Jan Śniadecki (1756—1830), należy do najznakomitszych naszych uczonych i myślicieli, jest gwiazdą pierwszorzędnej wielkości na umysłowym widnokręgu Polski 1). Kształcił się pierwotnie na wzorach scholastycznych. Dopiero wykłady Rogalińskiego z zakresu fizyki,, których słuchał w Poznaniu, przeniosły go odrazu z epoki średniowiecznej w czasy nowożytne. W Krakowie doczekał się reformy Jagiellońskiej wszechnicy i stał się od początku jednym z najczyn-niejszych w dziele reformy współpracowników. Wyjechawszy za granicę, przebywał najpierw w Getyndze, poczem w Paryżu, gdzie wszedł w stosunki z d'Alembertem, pod którego wpływem wyrobił sobie-zasadnicze poglądy na naukę i filozofję. Wyraził je poraz pierwszy jasno w liście pisanym z Paryża do biskupa Michała Poniatowskiego, gdzie pisze, że „wiedzieć, to znaczy obejmować w jednym ogólnym widoku stosunki i szczegóły najbardziej delikatne i różnorodne, iśó za łańcuchem prawd choćby najzawikłańszym, aby posiąść całość i wysnuć z nich zasady pewne i widoczne"2). Przyswoił więc sobie Śniadecki Jan w młodości zapatrywania filozoficzne francuskiego empiryzmu, nie podzielał jednak sceptycyzmu francuskich myślicieli, a pracę naukową i nauczycielską pojmował jako rodzaj kapłaństwa wobec Ojczyzny i narodu. Stanąwszy raz w swojej filozofji na stanowisku doświadczalnem, nigdy tego stanowiska nie zmienił, chociaż, je w życiu późniejszem znacznie pogłębił. Jako profesor matematyki i astronomji na uniwersytecie krakowskim, później rektor wileńskiego uniwersytetu, pracował w najrozmaitszych kierunkach 1) Por. M. Straszewski: Jan Śniadecki, Kraków 1875. — Dr. Ignacy Halpern (dziś Myślicki): Jan Śniadecki, u Straszewskiego: Polska filozofja narodowa, Kraków 1851, str. 31—79. 2) Por. M. Straszewski: Jan Śniadecki, str 47.