22 FILOZOFJA W POLSCE. niektórych materji politycznych" (1774). Drugim z rzędu był X. Hieronim Stroynowski: „Nauka prawa przyrodzonego" (1784). Obok tych zaś wymienić należy jako zwolenników Quesnay'a X. Konstantego Bogusławskiego w „Pamiętniku o dosko-nałem prawodawstwie" (1786); anonima z r. 1789 w „Myślach politycznych dla Polski"; wreszcie jeszcze X. Ładowskiego (1793). Wszyscy oni opierali się na filozofji społecznej fizjokratów,. nie rozwinęli jej jednak, ani zastosowali samoistnie. Uczynił to dopiero Hugo Kołłątaj, o którym niżej będzie mowa. Jako źródło wpływów francuskich wymienić jeszcze należy Jana Jakóba Rousseau'a chociaż oddziałał on w wyższym stopniu na naszą literaturę wychowawczą, aniżeli na filozoficzną1). EPOKA DRUGA. FILOZOFJA W POLSCE POROZBIOROWEJ. Z powyższego przedstawienia okazuje się, że rozwój myśli filozoficznej Polski niepodległej przechodził przez cztery okresy : Pierwszy średniowieczny, drugi humanistyczny, trzeci reakcyjno-ka-tolicki, czwarty przynoszący odrodzenie pod wpływem najpierw niemieckim, później francuskim. Z rozbiorami rozpoczęła się nowa epoka dziejów Polski, a z nią także myśl filozoficzna polska wkracza na nowe tory i do wspaniałego zrywa się lotu. Cały ten zaś poroz-biorowy dorobek rozpada się na trzy bardzo wyraźnie oddzielające-się od siebie okresy. Pierwszy obejmuje czasy od rozbiorów aż do wybuchu powstania listopadowego (1831), w drugim przenosi się praca myśli polskiej przeważnie na obcą ziemię, na zachód. Okres ten sięga aż do czasu skasowania Szkoły Głównej w Warszawie (1869) i prawie równoczesnego przeobrażania obu wszechnie galicyjskich na zakłady narodowe, trzeci wreszcie rozpoczyna sie po roku 1870 i trwa aż do naszych czasów. Pod względem czasu schodzą się te okresy z okresami ogólnoeuropejskiej na niwie filozofji twórczości w wieku XIX i XX, wykazują jednak w treści pewne właściwości, stojące w związku z dzie-jowemi losami narodu, a sprawiające, że myśl polska w wielkim akordzie twórczości światowej ostatnich stuleci jest tonem rozbrzmiewającym do pewnego stopnia odrębnie, nie stanowi jednak rozdźwięku, ale raczej owego akordu dopełnienie. 1) Por. Szyjkowski Marjan: Myśl Jana Jakóba Rousseau'a w Polsce? XVIII w., Kraków 1913. (Por. Smoleński: Przewrót, 387—393).