14       . FILOZOFJA W POLSCE. cki (1527—1603) w „Rozmowie Polaka z Włochem" i w „Drodze do zupełnej wolności" karci swawolę szlachty, wadliwość sądownictwa, domaga się sejmu, wojska, powszechnego podatku, silnego rządu królewskiego. — Ks. Piotr Skarga T. J. (1536—1612) w swych „Kazaniach sejmowych" zdradza niezrównaną miłość Ojczyzny i troskę o jej dobro. O tych wszystkich „pisarzach politycznych XVI wieku" tak się wyraża Stan. Tarnowski (II, 458): „Sumienie i honor są u nich żywe i czynne: uczucie odpowiedzialności przed Bogiem i ludźmi za postępek zły jest podstawą ich moralności, która wyszła widocznie z chrześcijańskiej szkoły, i prawidła jej zatrzymała stale i mocno. Stąd w jakimkolwiek stosunku wewnętrznym czy postronnym oni zawsze wskażą trafnie i pewnie, co się godzi, a co nie. Pod tym względem pojęcia ich są bardzo wyrobione, bardzo stałe i bardzo szlachetne. Żaden z nich nie przypuści nigdy, iżby rzecz sama w sobie zła miała być dozwolona dlatego, że Rzeczypospolitej korzystna: nie godzi się na sąsiada napadać, ziemi mu zabierać, jego poddanym swoje panowanie narzucać; nie godzi się zaczepki szukać ani dawać; wojnę usprawiedliwia tylko słuszna sprawa i własna obrona, nie korzyść i łatwa sposobność. Sposób, w jaki wszyscy każą lub radzą obchodzić się z nieprzyjacielem zwyciężonym, dowodzi znowu, że jest w nich chrześcijańskie miłosierdzie i rycerska wspaniałość. Dotrzymanie słowa, warunków czy terminu podpisanego układu, poszanowanie traktatów, świętość wiary publicznej, to są rzeczy, które w ich przekonaniu rozumieją się same przez się i nie potrzebują dowodzenia. Ten sam zmysł moralny w stosunkach i sprawach wewnętrznych. Na wszelkie w nich zło powstają wszyscy zgodnie: na zbytki, rozpusty, gwałty i grabieże; na sprawiedliwość leniwą i stronniczą, wszyscy stają w obronie słabszego przeciw mocniejszemu... To dowodzi, że są moralnie nie tylko zdrowi ale szlachetni, nieraz wzniośli... Każdy z nich z osobna może znaleźć we Francji, Włoszech lub Anglji równych sobie i wyższych, ale jako zastęp, jako suma, jako grupa pisarzy politycznych z pewnością nie potrzebują się wstydzić współczesnych Anglików, Francuzów, czy Włochów". 4. Należy się też wzmianka pisarzowi, który sam wprawdzie za filozofa się nie uważał, był sobie bowiem zwykłym szlachcicem, a mądrość czerpał głównie nie z ksiąg, lecz z życia. Atoli właśnie dlatego pozostawił nam w dziełach swoich zarys rodzimej polsko-szlacheckiej filozofji życia. Jest nim Mikołaj Rej zNa-głowic (1504 - 1569). Był to nieuk, a właściwie samouk. Temu jednak zawdzięcza Rej, że nie uległ przemożnym wpływom schola-stycznym, że zachował niezrównany dar spostrzegawczy, zmysł odczuwający przyrodę, rzeczywistość, wogóle wszelkie realnego życia stosunki. Jeśli cechą charakterystyczną myśli nowożytnej jest zwrot do rzeczywistości, jest czerpanie nowej nad wyraz obfitej treści z przyrody i z rzeczywistego życia, to pomimo średniowiecznych