765 bakałarza nauk wyzwolonych1), a kończył je za granicą, zkąd powróciwszy zaszczycony wieńcem doktora obojga prawa2), obrał sobie stan duchowny, a odznaczywszy się bystrym rozumem, dowcipem, i niepoślednią nauką, zjednał sobie niemałe względy u królowej Jadwigi i małżonka jej, króla Władysława, który go na dwór swój powołał, do różnych posług publicznych używał i krótko przed wyniesieniem na biskupstwo protonotaryuszem swoim nadwornym go mianował. Poprzednio uzyskał prałaturę kantora gnieźnieńskiego i w tej godności jako pro-tonotaryusz dworu królewskiego występuje na przywileju króla Władysława, wydanym w Niepołomicach dnia 1 lipca roku 1395, w którym Piotrowi Szafrańcowi z Luczyc, podstolemu krakowskiemu, nadał na wieczystą własność miasto Secemin z przyległościami 3). Długosz 4), a za nim Rzepnicki 5), Łętowski6), Bartoszewicz7) i inni mienią go być przed wyniesieni na biskupstwo poznańskie dziekanem krakowskim, chociaż w tej godności na żadnym dokumencie nie występuje. Jeżeli był dziekanem, to mógł nim zostać po 1 lipcu roku 1395, a zatem bezpośrednio przed promocyą na biskupstwo poznańskie, gdyż na przytoczonym wyżej przywileju z tegoż dnia i roku niebyłby pominął godności pierwszej w kapitule krakowskiej prałatury dziekana8). Mylną zaś niewątpliwie jest wiadomość Bartoszewicza, że był kanclerzem koronnym od roku 1399—1404 9), Łętowskiego, że z tą godnością podpisał jakiś przywilej miasta Lwowa10), Niesieckiego toż samo utrzymującego11) i wielu innych, albowiem kanclerzem w. koronnym był naówczas Zaklika, proboszcz sandomirski, występujący na licznych przywilejach od roku 1388 do 140412). Nie był zaś kanclerzem Kurowski ani przed rokiem 1388, ponieważ w roku 1395 był tylko protonotaryuszem dworu, ani po roku 1404, gdyż natenczas już drugi rok zasiadał na stolicy arcybiskupiej, a jako prymas pieczęci w. koronnej piastować nie mógł i wyjątkowo nie piastował, albowiem żadnego nigdzie kanclerstwa jego nie napotykamy śladu. Przywileje nadane miastu Lwowu w roku 1400 i Lublinowi w roku 1405, które rzekomo miał podpisać Kurowski jako kanclerz w. koronny, jak utrzymują Łętowski i Niesiecki, jeżeli kiedykolwiek istniały, musiały być widocznie podrobione. Kiedy w roku 1394 arcybiskup Dobrogost Nowodworski zasiadł na stolicy gnieźnieńskiej, oboje królestwo, chcąc Kurowskiemu wynagrodzić wierne usługi, pragnęło mu powierzyć wakujące biskupstwo poznańskie. Tymczasem papież Bonifacy IX, uprzedziwszy zamiary monarsze za usilnemi zabiegami książęcia opolskiego Władysława osadził na temże biskupstwie synowca tegoż, Jana Kropidło, znienawidzonego królowi Władysławowi, przeniósłszy go bullą z dnia 1) Wiszniewski, Hist. Literał. Pol. t. IV, 227 nota 291. — 2) Katalog Arcyb. Gnieźn, w Monum. Polon, histor. III, 407, — 3) Akta grodzkie i ziemskie lwowskie t. V, str. 28: „Datum per manus venerabilis domini Nicolai de Curow Can-toris Gnesnensis aule nostre Prothonotarii." — 4) Hist. Pol. lib. X, 144. — 5) Vitae Praesul. Pol. I, 75. — 6) Katalog III, 220. — 7) Żywoty Arcyb. Gniezn. — 8) W bulli prekonizacyjnej na biskupstwo poznańskie papież Bonifacy IX tylko go kantorem gnieźnieńskim nazywa. — 9) Żywoty Arcyb. Gnieźn. — 10) Katalog III, 220. — 11) Korona II, 743. Cfr. I, 255. — 12) Rzyszczewski i Muczk. I, 256—272. II, 370.