XXI. JAN II albo JANUSZ SUCHYW1LK. rcybiskup Jarosław zamierzał, jak się wyżej wspomniało, bez porozumienia się z kapitułą swoją metropolitalną i bez odniesienia się do króla, zrezygnować z arcybiskupstwa po nagłem swojem zaniewidzeniu w grudniu roku 1372, na rzecz krewnego swego, Mikołaja z Koszutowa, proboszcza gnieźnieńskiego, który atoli w skutek przeszkód stawianych mu przez pełnomocnika kapituły, Jana syna Paska, kantora gnieźnieńskiego spiesznie za nim do Awinionu wyprawionego, po całorocznych daremnych zabiegach potwierdzenia od papieża Grzegorza XI nie otrzymawszy, z niczem wrócił do kraju. Po takim zawodzie sędziwy i ociemniały Jarosław postanowił ustąpić arcybiskupstwo siostrzeńcowi swemu, Janowi, dziekanowi krakowskiemu i kanonikowi gnieźnieńskiemu, kujawskiemu i poznańskiemu, byłemu kanclerzowi króla Kazimierza, mężowi uader zdolnemu, w sprawach kościelnych i publicznych wielce biegłemu, lecz popędliwemu i gwałtownemu, którego przywoławszy, wystawił na niego dokument rezygnacyjny bez porozumienia się z kapitułą, dał mu listy rekomendacyjne do papieża wspomnianego i wysłał go najprzód do króla Ludwika na Węgry celem uzyskania sobie zezwolenia jego, które też za wpływem królowej matki i przyjaciół na dworze królewskim otrzymał. Ufając w protekcyą króla i Jarosława, a lekceważąc sobie obór kanoniczny kapituły gnieźnieńskiej, wyprawił z otrzymanemi dokumentami Domarata Grzymalitę, krewnego swego, wraz, z Jarandą, kanonikiem gnieźuieńskim, do Awiuionu z poleceniem wystarania mu się u Grzegorza XI o zatwierdzenie na arcybiskupstwo. Tymczasem podejrzliwy i zmienny w postanowieniach swoich król Ludwik za podszeptem za