558 bia morawski, z siostrą swoją, Małgorzatą, księżną wdową bawarską i doprowadził zaręczyny do skutku, lecz oblubienica na trzy dni przed terminem do ślubu naznaczonym w obecności oblubieńca przeniosła się do wieczności w Pradze roku 1341 1). Wkrótce potem za radą tegoż przyjaciela począł się Kazimierz starać o rękę Adelajdy, córki landgrafa Henryka heskiego, którą bez trudności uzyskał. W jesieni tegoż roku przybywszy oblubienica do Krakowa, w obecności margrabiego Karola, wielu panów i szlachty zaślubioną została królowi Kazimierzowi, nie przeczuwając wtedy, jak smutne czekały ją w stanie małżeńskim zawody. Aktu ślubnego dopełnił w katedrze tamtejszej arcybiskup Janisław8). Była to ostatnia jego dla monarchy przysługa, albowiem w kilka miesięcy później rozchorował się śmiertelnie w Łęczycy i tam w dzień ś. Barbary, dnia 4 grudnia, roku 1341 po 28 letnich rządach Kościołem polskim Bogu ducha oddał*). Zwłoki jego sprowadzono do Gniezna i w tamtejszym kościele metropolitalnym na wieczny złożono odpoczynek4). Kościół polski utracił w nim gorącego swego miłośnika i dzielnego obrońcę5), wzorowego i pilnego metropolitę, który mimo wiek swój sędziwy do końca wiernie wypełniał obowiązki wzniosłego swego powołania i jeszcze krótko przed śmiercią podjął daleką podróż do Krakowa celem wizytowania tamtejszej dyecezyi, a drugą dla połączenia węzłem małżeńskim monarchę swego z księżniczka Adelajdą heską; archidyecezya gnieźnieńska zaś utraciła w nim troskliwego, czynnego i energicznego arcypasterza, sumiennego dusz przewodnika, zabiegliwego i starannego własności kościelnej zawiadowcę, który w nader licznych i ciężkich klęskach umiał ją z upadku podźwignąć, ofiarami własnemi pomnożyć, pomyślnemi zamianami podnieść i roztropnością zabezpieczyć od grabieży; ubodzy opłakiwali w nim utratę osobliwszego swego ojca i opiekuna, którego miłosierdziu i rzadkiemu poświęceniu mnóstwo ich zawdzięczało uratowanie od śmierci głodowej, w latach 1318 i 1319 powszechnej w Polsce klęski nieurodzajów*); zakony, szczególniej dominikański, który wysoko poważał, jak dowodzi założony przez niego i uposażony klasztor tej reguły w mieście arcybiskupiem 1) Chronicon Francisci 1. c. II, 192. — 2) Caro I. c. II, 234. Cfr. Rzy-szczewski i Muczk. 1. c. I, 190. 191. — 3) Tę datę śmierci Janislawa podają jedno-zgodnie spotczesny Kalendarz Władysiatwski (Mon. Polon. histor. II, 944: „Item die sancte Barbare obiit venerabilis in Christo pater dominus Janislaus archiepiseopus Gne-snensis anno Domini 1341 in Lancicia in domo sua circa ecclesiam.") i Długosz (1. c. lib. IX, 1060. 1061; „In die sancte Barbarae, quae fuit quarta Decembris Janislaus Gneznensis Archiepiscopus senio et laboribns eonfectus, in aegritudinem incidens, procu-ratus omnibus Sacramentis in curia Archiepiscopali Lanciciensi circa Ecclesiam Collegia-tam sita... moritur." — Co do roku 1341 zgadzają sie z powyzszemi zrodfctmi: Da-malewicz (1. c. f. 180), Buzenski L c. I, 162) i inni. Myli się zatem Rocznik Malo-polski (Mon. Polon. histor. III, 200) kładący śmierć arcybiskupa wedlug jednego ko-deksti w roku 1342, według drugiego w r. 1344. — 4) Dtugosz 1. c. lib. IX, 1061. Damalewicz 1. c. f. 180. — 5) Długosz 1. c. lib. IX, 1061: „Plenus bonorum operum et tnagnus Jteipubl. Regni Eeclesiaeque Oneznensis amator et defensor." — 6) Damalewicz 1. c. f. 179: „Egentium Patronus et Pater pauperum liberalis extitit hic Archiepiscopus, quorum magnos greges ab interitn vindicavit ob gravissimam famem illam, quae tot.am Poloniam per bienium ab anno 1318 ita misere affiixerat. ut nullo quamvis foedo