XVI. MARCIN II. Śmierć arcybiskupa Janusza wystawiła archidyecezyą gnieźnieńską na dwunastoletnie sieroctwo, które jak najniekorzystniej wpłynęło na stosunki jej kościelne i moralne i dla tego smutną stanowi epokę w dziejach Kościoła polskiego, a przedewszystkiem gnieźnieńskiego. Ten dwunastoletni przeciąg czasu, należał aż dotąd do ciemnych i zawiłych okresów historyi tegoż Kościoła. Dzięki ogłoszonym przez uczonego i zasłużonego ks. Theinera dokumentom archiwum watykańskiego, rozchwiała się ciemność i znikła zawiłość tego okresu, szczególniej zaś, co do następstwa arcybiskupów gnieźnieńskich, przez wszystkich dziejopisarzy naszych, począwszy od Długosza, błędnie dotąd podawanego. Według tegoż ojca historyków naszych kapitała gnieźnieńska wybrała wkrótce po zgonie arcybiskupa Janusza następcą jego Filipa, proboszcza swego metropolitalnego, który dla zachodzących następnie częstych śmierci papieżów i dla innych przyczyn nie został potwierdzony, i dla tego stolica arcybiskupia przez sześć lat była osieroconą 1). Ten sam historyk w Żywotach biskupów poznańskich powiada, że Filip po kilkoletniem wyczekiwaniu otrzymał prekonizacyą od Stolicy apostolskiej, i że konsekrował potwier 1) Historia Poloniae lib. VII, 798. 799: „Post cuius (Janussii) mortem ncet Capitulum Gnesnense electionem celebrando Philippum, Gnesnensem Praepositum, concordi-ter et canonice eligisset, electio tamen sua et propter Sedis Apostolicae frequentes et diuturnas vacationes et propter alias cansas non fuit confirmata. Quapropier ecclma Qnesnensis annis circiter sex... viduata exstabat pastore.