33 gdzie dosięgnąwszy rzeki Noteci, posuwała się coraz więcej na północ aż do Nakla. Od Nakla rzeka Brda stanowiła dalszą naturalną linią graniczną aż pod Bytów. Podana wyżej wschodnia granica od Kwieciszewa aż pod Bytow nastąpiła przecież dopiero po ustanowieniu biskupstw: płockiego, kujawskiego i chełmińskiego, które do niej od południa ku północy przytykały; aż dotąd cała wschodnia część Polski przypadała pod jurysdykcyą dyecezyi krakowskiej, poznańskiej i gnieźnieńskiej. Najdawniejszą wskazówkę co do rozległości arcliidyecezyi gnieźnieńskiej, a po części i jej granic mamy w bulli papieża Innocentego II wydanej w Pizie dnia 7 lipca roku 1136, w której na prośby arcybiskupa Jakóba ze Żnina tenże papież potwierdził wszelkie ówczesne kościoła gnieźnieńskiego posiadłości.1) Jest tam już wzmianka o Nakle, starożytnym zamku położonym nad Notecią w pobliżu granicy pomorskiej i okolicy jego pod rzekę Plitwicę, o zamku Ostrowie na wyspie jeziora lednogórskiego o dwie mile od Gniezna odległego, o Łeknie, Lędzie, gdzie w kilkanaście lat później powstały klasztory cysterskie, o zamku w Rudzie w południowej części arcliidyecezyi, stanowiącą ziemię rudzką, potem wieluńską. Jest tam wzmianka o starodawnym Żninie i całej okolicy (provincia de Znein), nazwanej później Pałukami, o Kaliszu i jego nadprośniańskiem otoczeniu, o Sieradzu, późniejszej stolicy województwa tego nazwiska, Spicimicrzu, Turku, Uniejowie, okolicach nad rzeką Cienią i Baryczą, o zamkach w Łęczycy, Rozprzy, Wolborzu, Żarnowie, Skrzynnie, Łowiczu i Sandomirzu. Tym sposobem już natenczas obejmowała archidyecezya gnieźnieńska stosownie do podanych wyżej granic całą szerokość od zachodu na wschód, od rzeki Prosny aż do Radomki, i długość od północy na południe od Plitwicy aż do Pilicy czyli od morza bałtyckiego aż do Jędrzejowa i Chęcin. Nie ulega wątpliwości, że Stolica apostolska jak wszędzie, tak i w Polsce ustanowiwszy nowe dyecezye, postarała się nie tylko o wewnętrzną ich organizacyą, ale także o oznaczenie ich granic, przynajmniej ogólnie. Jakoż zachodzą w dziejach kościoła polskiego ślady, że papież Kalikst II wysłał w roku 1133 do Polski kardynała Idziego, biskupa tuskulań-skiego, o którym wyżej była mowa, celem uporządkowania tamże stosunków kościelnych, a przedewszystkiem ustalenia granic pojedyńczych dyecezyi2). Dowodem troskliwości Stolicy apostolskiej w tej mierze jest przechowany dokument legata papiezkiego, kardynała Gwidona, wydany w Magdeburgu dnia 7 grudnia roku 1266, w którym potwierdza ordynacyą granic pomiędzy dyecezyami: lubuską i kamieńską przez poprzednika swego, arcybiskupa Inflant, Estonii i Prus, legata apostolskiego wydaną, przysądzający pierwszej ziemię kościerzyńską (terram Costerin), a drugiej ziemię tucznieńską (terram Thuicz 3). Z tego dokumentu słusznie wnosić można, że natenczas granice arcliidyecezyi gnieźnieńskiej i innych z nią razem założonych dyecezyi już były uporządkowane, lubo więcej ogólnie, jak to wnosić można z częstych sporów zachodzących w następnych wiekach pomiędzy sąsie 1) Archiv. Capit. Gnesn. Nr. 1. Kod. dyplom. wielkopl. t. I, 10—13. — 2) Heyne 1. c. f. 68, uwaga 3. — 3) Dreger, Codex diplom. Pomeraniae Nr. 414. Kod. dypl. wielkopl. t. I, 369. 370. 5