ROŹDZIAŁ I. Początek Arcybiskupstwa Gnieźnieńskiego. Pierwotne dzieje arcybiskupstwa gnieźnieńskiego równie jak historya zaprowadzenia chrześcijaństwa w Polsce aż do najnowszych czasów dla braku spółczesnych kronik i innych wiarogodnych źródeł w grubej spoczywały pomroce. Dzięki badaniom i odkryciom naszych czasów pomroka ta wyjaśniła się niemało, lubo do zupełnego usunięcia jej wiele jeszcze niedostaje środków, mianowicie co do czasu, w którym pierwsze promienie światła ewangelicznego rozświecać poczęły ciemności pogaństwa wśród przodków naszych, żadnych pewnych nie mamy wskazówek i jedynie kombinacyami lub hypotezami posługiwać nam się trzeba, aby przynajmniej w zbliżeniu tę ważną w dziejach narodu naszego epokę oznaczyć jakokolwiek można. To jednakże zdaje się być rzeczą pewną, że chrześcijaństwo nie zostało w Polsce zaprowadzone nagle, niespodzianie i w jednej niejako chwili, ale że dawno przed nawróceniem się książęcia Mieczysława w roku 965 znanem już było tu i owdzie, mając skrytych wyznawców swoich, a znacznej części narodu nie obcem było wskutek zawiązanych i utrzymywanych z sąsiedniemi chrześcijań-skiemi narodami i szczepami słowiańskiemi stosunków. Przewrot polityczny, który w końcu szóstego i na początku siódmego wieku spotkał państwo wschodnio-rzymskie, zmusił niezawodnie wielu chrześcijan uchodzących przed prześladowaniem i niedolą z Niemiec, Francyi, Włoch, Hiszpanii i innych krajów do szukania przytułku i schronienia u słynnych z gościnności Polaków, którzy się od nich coraz więcej z zasadami religii i życiem chrześcijańskiem obznajmiali i oswajali. Do tej znajomości zaś przyczyniali się niemało nie tylko kupcy zagraniczni podróżujący po kraju, ale przebywający na dworze książęcym ludzie obcej narodo