179 matki bawiącej w Selewaldzie, postanowił wrócić do kraju i nareszcie opatrzony przez nią w skarby i rycerstwo, udał się za jej radą celem odzyskauia korou do przebywającego w Kaiserwerdzie cesarza, który nie tylko nader uprzejmie go przyjął i korony polskie zdradziecko przez Bezbraima Konradowi II wydane mu powrócił, ale wysłuchawszy skargi na rozbójniczy Czechów najazd, wezwał Brzety-sława, ażeby Polakom powrócił do ostatniego szeląga zrabowane łupy, grożąc mu w razie nieposłuszeństwa orężem, a nadto do odpowiedzialności przed sąd swój powołał. Odpowiedź niezadowalniająea dumnego książęcia i niestawienie się na sądy przyspieszyła wybuch wojny, która zapewne wskutek zdrady skończyła się dla Niemców nieszczęśliwie i dotkliwą zadała im klęskę w miesiącu wrześniu r. 10401). Jak się zdaje, królewicz Kazimierz brał udział w tej wyprawie w oddziale saskim pod dowództwem Ekarda II, hrabiego Misnii, który dotarłszy aż do rzeki Beliny, spustoszył do szczętu ziemie, przez które przechodził, lecz do niewątpliwie młodość Kazimierza, syna Mieczysława II, przepędzona za granicą od chwili ustąpienia z kraju w roku 1036 aż do powrotu do niego w roku 1040, Wszyscy prawie kronikarze późniejsi, poszedłszy, jak się zdaje, za powieścią Boguchwała, czynią z niego zakonnika benedyktyńskiego w klasztorze kluniackim we Francyi, do którego bądź z powołania, bądź z porady matki, lub wreszcie dla trudnych widoków odzyskania tronu ojcowskiego miał wstąpić. Utrzymują przytem, że Polacy, przyszedłszy do upamiętania po straszliwych przewrotach wewnętrznych i rozbójniczym napadzie Czechów, wyprawili poselstwo do opata w Khmiaku z prośbą o wydanie im już naówczas na dya-kona wyświęconego królewicza, że odesłani do papieża Benedykta IX, otrzymali dla niego pozwolenie powrócenia do świeckiego stanu pod warunkiem oddawania corocznie pewnej daniny pieniężnej na utrzymanie lampy przy grobie św. Piotra, nazwanej groszem św. Piotra czyli świętopietrzem, golenia głowy obyczajem zakonnym i noszenia podczas ewangelii we niszy św. w dni uroczyste przepaski białej nakształt stuły dyakońskiej. Tak opisują uwolnienie Kazimierza: Boguchwał (Monum. Polon, histor. II, 484, 485), autor Yitae sancti Stanislai (1. c. f. 334) i wszyscy późniejsi polscy kronikarze z rozmaitemi dodatkami. Z pierwszych źródeł dostała się ta powieść do rękopisów kroniki Galla przez ich przepisywaczy. Ma ją rękopis gnieźnieński wydany przez Bandtkiego, nie ma jej zaś kodeks heilsbergski z r. 1426 wydany przez Lengnicha. Wkradła się taż powieść i do dawniejszych rękopisów tejże kroniki, ponieważ ją znachodzimy także w Kronice książąt polskich (Chronica principum Poloniae w Monumenta Polon, histor. t. III str. 44C), napisanej roku 1384 lub 1385, powtarzającej właśnie w tej części swojej treść kroniki Galla. Kronika Polska (Chronica Polonorum, Monum. Polon, histor. III, 620, 621), napisana prawdopodobnie w pierwszej połowie XIV wieku, która również stanowi główne źródło Kroniki Książąt polskich, widocznie na innem źródle oparła ową powieść jak na Kronice Galla, Boguchwała i Żywocie św. Stanisława, wymieniając nie tylko innego papieża, który Kazimierza uwolnił od ślubów zakonnych, ale odmienne warunki tegoż uwolnienia. Musiało zatem oprócz Kroniki Boguchwała i Żywota św. Stanisława być jeszcze inne źródło o ślubach zakonnych królewicza. Bądź jak bądź, powieść wspomniana wielce jest podejrzaną, zwłaszcza, że jej nie mają wszystkie kodeksa kroniki najstarszego naszego historyku, Galla, tem więcej zaś, że autor znakomitych roczników benedyktyńskich, Mabillon, w aktach tego zakonu najmniejszej o niej nie znalazł wzmianki i ztąd słusznie wiarogodności jej odmawia (Mabillon, Annales Benedict. t. IV ad a. 1034 et 1039) Cfr. Naruszewicz 1. c. t. I, 238 — 256. Roepel 1. c. t. I, 180. Ritter, Gesch. der Dioecese Breslau f. 49. — 1) Annalista Saxo 1. c. f. 475. Cosmas 1. c. I, 120 sqq. Naruszewicz 1. c. I, 274. 23*