STANISŁAW KUTRZEBA liczne ugody, zawierane z poddanymi co do danin i robocizn, które król potwierdzał. Z tych poszukiwań powstało to drobne wydawnictwo. Nie rości ono sobie pretensyi do wyczerpania materyału. Z góry musiałem się zrzec tego zamiaru wobec niemożności przejrzenia ksiąg wszystkich grodów polskich. A dla wydawnictwa systematycznego trzebaby te księgi przejrzeć, gdyż — jak wiadomo — ledwie część aktów, które wychodziły z kancelaryi królew­skiej, była w księgi metryki wpisywana, tak, że metryka nie daje pełnego materyału. Chodzi mi o to tylko, by zwrócić uwagę na ten materyał, tak ciekawy i ważny, badaczom wsi polskiej, których coraz przybywa, pobudzić do dalszych poszukiwań w tym kierunku, a na razie umożliwić przynajmniej częściowe zapoznanie się z nim naszych uczonych. Wobec tego daję tylko wybór aktów, i to jedynie ważniejszych. Odrzuciłem wszystkie te, które tylko ogólnikowo wspominają o uciążeniach ludności wiejskiej; podaję wyłącznie ta­kie, które dają konkretne określenia ciężarów, specyalnie robocizny, a i to nie wszystkie, bo mniej ciekawe pomijałem. Starałem się jednak o to, by nie pominąć tych, które odnoszą się wprost do konstytucyi toruńskiej i bydgo­skiej. Innych aktów, tyczących sie wsi, wcale nie uwzględniałem, np. lokacyi nowych wsi, których mnóstwo w metryce, kontraktów dzierżawnych, zawiera­jących nieraz dokładne postanowienia o ciężarach włościan, aktów, normują­cych prawne stanowisko poddanych i t. d. We wszystkich prawie aktach, które podaję, na planie pierwszym stoi kwestya robocizny. Co się tyczy chronologicznych granic, to wydawnictwo obecne obejmuje głównie czasy Zygmunta I i Zygmunta Augusta. Tylko z tych dwóch panowań przejrzałem akty metryki. W dwóch kierunkach przekraczają akty, w wydawni­ctwie zawarte, datami lata panowań dwóch ostatnich Jagiellonów. Niejednokro­tnie w XVI w. powoływano się przy regulowaniu ciężarów kmieci na dokumenty dawniejsze, podawano je nawet w całości w formie transsumptu. Takie akty, o ile nie były drukowane dotąd, wciągnąłem do mego wydawnictwa, boć inaczej nieraz trudnoby było zrozumieć odnośny akt z XVI wieku; nadto akty takie rzadkie są wogóle w XIV i XV wieku, co tembardziej mnie skła­niało, by je tu drukiem ogłosić, nie szukając innej do tego sposobności. Ale i poza rok 1572 także wychodzę. Mniejwięcej w końcu XVI wieku kończy sie ten okres przełomu w stosunkach polskiej wsi, tego podporządkowywa­nia jej pod powstający folwark. Mając pod ręką materyał z czasów rządów Stefana Batorego i pierwszych lat Zygmunta III w księgach krakowskiego archiwum krajowego, podałem trochę aktów także z tego końcowego okresu, by umożliwić choć pobieżne zapoznanie sie z tą nową fazą w rozwoju wsi, porównanie jej z poprzednią. Materyał jest jednak jednostronny i z innych powodów, nie zależnych od wydawcy. Tyczą sie te akty prawie wyłącznie dóbr królewskich. Powód tego tkwi w ograniczaniu władzy monarchy w stosunku do poddanych ko-