VIII PRZEDMOWA 2) statut warcki z r. 1423 (wraz z statutem krakowskim z r. 1420); 3) statut piotrkowski z r. 1447 i 4) zwód prawa łęczyckiego z końca drugiego dziesiątka lat XV wieku (Consuetudines et iura terrae Lanciciensis). Pomniki te zostały tu wydane na podstawie wszystkich znanych dotąd w literaturze ich tekstów; o niektórych z nich dowiadujemy się po raz pierwszy, jak o ręk. Częst. i Jag. II, cały zaś szereg tekstów, o których wprawdzie wie­dzieli uczeni, dopiero po raz pierwszy tu został przy wydaniu zużytkowany. Wydanie kompletu tekstów wprost na podstawie rękopisów, i to przez tak doskonałego paleografa, jakim był śp. prof. Ulanowski daje dopiero pod­stawę dla badań naukowych tych pomników. W chwili śmierci śp. Ulanowskiego brakowało jednak jeszcze przedmowy, opisu rękopisów i tablic synoptycznych. W przedmowie zamierzał wydawca przedstawić swój pogląd na tak sporną dotąd w nauce historję tego pomnika prawnego, który znamy pod nazwą statutów Kazimierza W.; śmierć przeszko­dziła wykonaniu tej myśli, z wielką szkodą dla nauki, gdyż zmarły przez zna­jomość całego materjału rękopiśmiennego, i to w drodze autopsji, najwięcej był powołany do zabrania głosu w tej sprawie Swoje poglądy na tę kwestję przedstawił wprawdzie śp. prof. Ulanowski na posiedzeniu wydziału historycznofilozoficznego z dnia 12 czerwca 1891 pt.: »Geneza statutów Kazimierza Wielkiego*, lecz ogłosił tylko krótkie streszczenie tych wywodów (w Spra­wozdaniach z posiedzeń Akad. Um. za rok 1891), a przytem później jeszcze ciągle badania swoje pogłębiał. Z wykładów i rozmów tyle mogę stwierdzić, iż zasadniczych poglądów na genezę statutów do śmierci nie zmienił. Lecz nietylko przedmowy brakowało temu wydawnictwu w chwili śmierci jego wydawcy. W tekach, które po nim pozostały, znalazłem opisy tylko niektórych rękopisów, z których korzystał przy wydawnictwie. Z zesta­wienia opisanych przez zmarłego rękopisów i tych, których nie opisał, widać, iż opisy uskutecznił — co prawda, nie zawsze dość dokładnie — co do tych rękopisów, które miał tylko przez jakiś czas w swoich rękach a następnie odesłał, jak np. rękopisy, sprowadzone z Publicznej Bibljoteki w Petersburgu, nie opisał zaś tych rękopisów, które miał jeszcze wypożyczone lub które łatwo były dostępne. Czy przypadkiem, czy też z zamiaru wydawcy, tak się złożyło, iź do opisanych przez niego rękopisów należą zwłaszcza te, których nie znał lub nie miał w rękach Z. A. Helcel, gdy nieopisane przez śp. prof. Ulanow­skiego są przeważnie bardzo dokładnie omówione w cennym wstępie Helcla do t. 1 Starodawnych prawa polskiego pomników. Nie było dla mnie rzeczą możliwą przy innych zajęciach podjęcie opisania wszystkich rękopisów, o ile tego śp. prof. Ulanowski nie usku­tecznił lub o ile pozostawione przez niego opisy nie są dość dokładne. Dalsze zaś wstrzymywanie wydawnictwa, od tak dawna już rozpoczętego i z taką niecierpliwością przez historyków prawa wyczekiwanego, nie zdawało się rzeczą wskazaną. Wybrałem więc inną drogę. W opisie rękopisów drukuję