1764 311 nieszczęścia ujechał, ciż IMć JW. IMć pp. starosta śniatyński i wojewodzie wołyński Potoccy, niezastawszy we dworze na Tustani JW. IMć p. starostę gliniańskiego, kazali ludziom swoim szukać wszędzie, nawet i po zbożach tak dalece, że dwa łany wielkie zboża, szukając, wytłukli, przez co umysł swój, z jakim przyjechali, oczywiście pokazali, a nieznalazłszy we dworze, we wsi i w zbożu z tymiż ludźmi do Dubowiec o pół mili stamtąd udali się, z którymi na­zajutrz, t. j. die 22 eiusdem przez Dniestr i przewóz, w tychże Dubowcach będący, na drugą stronę przeprawili się i tych ludzi w bliskości Halicza jednych w Jezupolu, drugich w Kryłosie rozlokowali, do których dla zmocnienia sił bez potrzeby natężonych JW. IMć p. Antoni Potocki, wojewodzic wołyński z swoimi ludźmi z Stanisławowa przybył, w sam zaś dzień sejmiku kilka chorągwi JW. IMci p. starosty śniatyńskiego przez wieś Siemakowce pod Dubowce nad przewóz przyciągnęło 1 2. I lubo wielu IMciów urzędników w niedzielę na Tustań zjechawszy się na przybycie JW. IMci p. podkomorzego oczekiwali, któren chociaż najpierwej na Tustani miał stanąć, dla rozłożonego po różnych miejscach wojska, tudzież powzięcia wiadomości o niedyskrecyi dla własnego imienia i pogróżkach na osobę swoją z Maryampoia, o milę tylko od Halicza zo­stając, na dalsze musiał umknąć się miejsce, skąd w poniedziałek do zagajenia pospieszyć nie mogąc, a wiedząc przez listy szczęściem doszłe o przytomności niektórych IMciów pp. urzęd­ników, albowiem i listy przejmowano, pisał do W. IMci p. Borzysławskiego, chorążego halic­kiego z racyi niesposobności i niebespiecznego dla siebie przejazdu, upraszając, ażeby tenże W. IMć p. chorąży halicki do Halicza zjechał i sejmik zagaił, sam zaś nieomieszkannie miał pospieszyć. A gdy na obligacyą JW. IMci p. podkomorzego W. IMć p. chorąży halicki w kom­panii z W. IMcią p. Worcelem, wojskim kołomyjskim i podstarostą grodzkim halickim pospieszył do Halicza i tam zastał kolegę swego W. IMć p. Skarbka, chorążego kołomyjskiego, starostę sołotwińskiego, którzy jednomyślnem zdaniem i staraniem dla dobra publicznego perswadowali JW. IMć pp. wzwyż wyrażonym Potockim i Cetnerowi z nimi będącemu, ażeby od zamysłów gwałtownych i całej Rzptej sprzeciwiających się odstąpili i ziemi halickiej, jakoby membrum a corpore Reipublicae odrywające się, na ohydę i cel nienawiści niewystawiali, skutku żadnego w żądaniu swojem nie znaleźli i owszem słowami bardzo uszczypliwemi traktowani byli, a naostatek do zagajenia sejmiku niedopuszczeni, nazad do Tustani in comitatu W. IMci p. cho­rążego kołomyjskiego powrócili, gdzie niebawiąc dla zupełniejszej rady i dania pomocy ziemi swojej co prędzej do JW. IMci p. podkomorzego wszyscy invicem urzędnicy pospieszyli. W której podróży, gdy jadącego od Maryampoia ku Haliczowi JW. IMć p. podkomorzego potkali, bardziej wrócić się do Maryampoia, niżeli dążyć ku Haliczowi życzyli; dokąd powró­ciwszy razem z JW. IMcią p. podkomorzym w tak okropnym razie i gwałtownym na wolność narodu naszego zamachu innego ratunku nie widziemy, tylko ten ostateczny użalenia się na prepotencyą i gwałt uczyniony wolności, prawu i dobremu porządkowi. 3. Albowiem wyżej wyrażeni JW. IMć pp. oskarzeni, pominąwszy nas urzędników, a bardziej do rady całej ziemie właściwie należących niedopuściwszy, spisek jakiś przeciwko konfederacyi generalnej warszawskiej uczynić zamyślając, sejmiku zagaić, nawet do kościoła dopuścić nie chcieli, z szlachtą tylko mniej rzeczy zważającą (między którymi niektórych datkiem skorumpowanych, niektórych ile na czynszach będących a przez to bez possessyi zostających, w rady wchodzić nie powinnych, niektórych przymuszonych wiele licząc) rzecz całą zrobić 1 We wniesionej 23 lipca 1764 w grodzie hal. imieniem Katarzyny z Potockich Kossakowskiej przeciwko Ignacemu Potockiemu, staroście gliniańskiemu protestacyi czytamy: quia ipse militem ill. mgcae. castellanae curiaiem in negotio quodam missum in via publica circa fluvium Dniestr in bonis Dubowce stantem et commorantem... vi et violenter captivare militibus suis curialibus demandavit, palam obiciendo illustri principalissae acsi eadem cosacos et milites mfci Dziedoszycki succamerarii Haliciensis in via publica persequitare et intercipere et captivare iusserat. Fasc. Cop. Castr. Hal. 285 nr. 437.