1734 32 f. sancti Bartholomei Apostoli anno praesenti millesimo septingentesimo trigesimo quarto per oblatam podanym manifeście 1, przeto nie dlatego, żebyśmy się mieli my całe województwo generał ruski justyfikować privatarum personarum obiectis, ale żebyśmy Bogu i światu prezen­towali veram fidem et sinceritatem nostram, że nie idziemy za partykularnymi osób interesami, ale publiczne dobro utrzymujemy, czując oraz sensum doloris z niekochających nas i do spólnej naszej rady nie kollimujących braci naszych, żeby nie była quaestio IM m. pp. irresolubilis remanifestujemy się w publicznym kole naszem przed Bogiem, który jest scrutator cordium i przed stanami Rzptej Polskiej, która videbit et resolvet optimas intentiones nostras, także i przed innymi wszystkiem prześwietnymi województwami, ziemiami i powiatami tak Korony Polskiej jako i w. księstwa litewskiego i innych prowincyi przyłączonych. 3. Najpierwej, że persistimus in universali intentione dobra pospolitego, nic nie szu­kamy particulare et privatum, tylko utrzymanie wiary świętej katolickiej rzymskiej, utrzymanie praw swobód i wolności naszych szlacheckich, meritis et sanguine antecessorów naszych nam dotrzymanych i zostawionych, cardinale ius regni Poloniae wolną elekcyą liberis suffragiis królów polskich panów naszych dostojeństwo Najjaśniejszego króla Stanisława Pierwszego p. n. m 4. Przytem indolemus publico fato et super iniuriam temporum quaerulamur et ingemiscimus, że subiecta moderni saeculi, lubo równi bracia z nami et concives nostri, których kochamy, respektujemy i wszelkie zdania ich obserwujemy i przyjmujemy, tamdem non publicae utilitati ale suis privatiis desideriis chcąc dogodzić, a cokolwiek ex sentimento prześwietnego koła braci naszych dla IMciów displicens i z nieukontentowaniem accedit, to sobie sub colore activitatis et liberi veto, przybrawszy przyjaciół swoich i ludzie, albo krwią i kolligacyą albo konfidencyą i obligacyą jakową przywiązanych, sinistre interpraetando contrario sensu na złe tłumaczą i nie patrzą końca coby było z dobrem ojczyzny, ale dla siebie i swoich familii i kolligacyi chcą być proficua et utilia. Tak i teraz czuje infelicitatem suam województwo nasze ruskie w teraźniejszym calamitatibus napełnionym a dla nas nieszczęśliwym czasie, gdzie pseudoelekcya elektora IMci saskiego introduxit nam in viscera regni wojska saskie i moskiewskie, gdzie kościoły święte, domy Boskie i świątnice pańskie zgwałcone i zrabowane et despotice sprofanowane przez moskiewskie, kozackie i kałmuckie ręce, gdzie majętności, domy i dwory szlacheckie cum sua familia languent, gdzie wielkie krwie braci naszych rozlanie i krzywda publiczna, hańba i despekt narodu naszego singularem po synach tej ojczyzny exigit zelum, tam niebaczni fratres et concives nostri magis ambitum, lubo honestum przecież via legitima petendum, quam publicam securitatem sobie anteponunt. 5. Najpierw tedy przystępujemy do wyrażenia przed całą ojczyzną naszą osoby ich charakteru lub obligacyi i obowiązku, którzy quo motivo, quali et cuius sensu ważyli się niti contra sancita et dispositones województwa naszego, z tych circumstancyi recognoscet świat Polski i wszystkie prześwietne prowincye do niego należące iustam causam partium ore partisantium, primario że województwo nasze ruskie, post fata JWIMci p. marszałka konfederacyi naszej stojąc obozem pod Laszkami jako i pod Ryszkową Wolą nie widziało potrzeby ad interim obrania, nowego marszałka; zapobiegając scyssyom, emulacyom i dyssensyom WIMciów konkurentów, którzy etiam cum discrimine pacis et publicae tranquillitatis gotowi byli etiam per violenta media ad fasces marszałkowstwa promowować się, a przeto było periculum scyssyi albo ja­kowej dysmembracyi w województwie naszem, per consequens disrupcyi publicae defensionis, przeto non praeiudicando muniis et praerogative stanu rycerskiego województwo nasze, które sobie sacrosancte praecavit zawsze, nie puszczając się in abyssum periculorum wolało pod komendą et dignissimo regimine magni consulis JWIMci p. kasztelana przemyskiego zostawać ad ulteriorem semper licitam dispositionem województwa naszego, i zaraz po śmierci ś. p. Por. wyż. Nr. 27.